
Podobno z uważnością jest jak z zabawką matrioszką. Pod każdą warstwą kryje się kolejna. Coraz liczniejsze badania naukowe wskazują uważność, jako źródło przydatnych umiejętności życiowych. Wspólne z dziećmi zabawy pozwalają mózgowi tworzyć optymalną siatkę połączeń neuronalnych, co prowadzi do rozwoju wyższych funkcji poznawczych w korze mózgowej. Ta część mózgu odpowiadają za planowanie z wyprzedzeniem, rozważanie możliwych konsekwencji, rozwiązywanie skomplikowanych problemów, przyjmowanie różnych perspektyw i punków widzenia oraz wykonywanie złożonych procesów poznawczych, generalnie uczyć się!
W praktyce rodzinne zabawy w uważność traktują o więzi. Niekoniecznie chodzi tu o doskonałe odzwierciedlenie ćwiczenia, raczej swobodną i dającą ukojenie w sytuacji np. stresu, które odczuwa rodzic lub dziecko. Powtarzalność tych doświadczeń jeszcze bardziej zwiększa poczucie pewności i bezpieczeństwa. Dzięki temu tworzy się taka pozytywna spirala pogłębiająca dane doświadczenie.
Praktykę uważności można zacząć od takiego ćwiczenia, które osobiście nam najbardziej odpowiada. Ruchowcy będą ją ćwiczyć w biegu, smakosze w jedzeniu, a kontemplujący w uważnej obserwacji. Można zacząć od takiego kawałka, który najbardziej odpowiada i przeformułowywać dane ćwiczenie bardzo pod siebie.
Czując stopy
W zabawie chodzi o to, aby zwrócić uwagę na odczucia, które docierają do stóp stojąc na podłożu. Celem jest relaksacja, skupienie na sobie, uświadomienie, co się dzieje w danej chwili.
Przebieg zabawy
- Usiądź lub stań z wyprostowanymi plecami. Rozluźnij się. Nie zmieniaj nic w swoim oddechu i obserwuj, co się dzieje w ciele i w głowie.
- Odpręż się. Po kolei poczuj, zeskanuj, co się dzieje w stopach, nogach, tułowiu, rękach i głowie.
- Teraz skup uwagę na podeszwach stóp. Które części dokładnie dotykają podłoża? Czy stopy są ciepłe czy zimne? Bardziej stoimy na palcach, piętach, krawędziach stóp? Czy czujemy palce?
- Jeżeli nic nie czujesz nie przejmuj się. To normalne, że umysł gdzieś już ucieka. Po prostu przenieś uwagę z powrotem na stopy.
- Jeżeli inne myśli i tak pojawiają się w czasie tego ćwiczenia, to okej. Niech się pojawiają, pewnie zaraz będą kolejne. Zostaw je i wróć do ćwiczenia.
Elementy pomocnicze:
- W stresujących momentach zawsze można wrócić do tego ćwiczenia. Dzięki temu łatwiej można się uspokoić, złapać dystans i zmienić perspektywę. Po prostu się uziemić.
- Z ćwiczeniami w uważność jest jak z olimpijskimi treningami mentalnymi. Ćwicząc je w czasie, gdy jesteśmy spokojni mamy większe szanse odwoływać się do nich w czasie silnych emocji (przyjemniejszych i trudniejszych)
- Na samym początku przede wszystkim warto zadbać, o jakość zabawy, a nie długość. 15 sekund, minuta, może 3 są bardzo odpowiednim czasem.
Autor: Justyna Tempska/ BALANS
www. justynatempska.pl
Biznes zdjęcie utworzone przez katemangostar - pl.freepik.com